A tak w kwestii precedensu: ja rozumiem, że biurwokraci chcą wprowadzić obowiązek jazdy w zimie na zimówkach celem zwiększeniua bezpieczeństwa... OK, jestem w stane to zrozumieć (choć nie akceptuje nakazu!).
Pytanie (ale najpierw wprowadzenie). Oczywistym jest, że dzis wprowadzane auta są bezpieczniejsze (dla kierowców i pasażerów) niż te, które są na rynku od 10 lub więcej lat (mowa oczywiście o następcach poszczególnych modeli). Pytanie: czy z równą stanowczością zwolennicy nakazu jazdy na zimówkach będą (niedajboże) zwolennikami zakazu używania starych aut (niebezpieczniejszych od nowoczesnych)? Przecież biurwokraci mogą wymyślić, że zabroniona będzie jazda autami bez ABS, ESP, poduszek, klimatyzacji, itp... Nie boicie się tego...?
Pytanie (ale najpierw wprowadzenie). Oczywistym jest, że dzis wprowadzane auta są bezpieczniejsze (dla kierowców i pasażerów) niż te, które są na rynku od 10 lub więcej lat (mowa oczywiście o następcach poszczególnych modeli). Pytanie: czy z równą stanowczością zwolennicy nakazu jazdy na zimówkach będą (niedajboże) zwolennikami zakazu używania starych aut (niebezpieczniejszych od nowoczesnych)? Przecież biurwokraci mogą wymyślić, że zabroniona będzie jazda autami bez ABS, ESP, poduszek, klimatyzacji, itp... Nie boicie się tego...?
Komentarz